Witam, z przykrością informuję, iż ubiegłej nocy zmarł Jerzym, część z was go znała osobiście, reszta poprzez konsylium. Od ponad pół roku zmagał się z rakiem płuca z przerzutami do wątroby. Początkowo odpowiedź na leczenie była bardzo dobra. Ale ostatnio okazało się, iż są przerzuty w mózgu. 2 dni temu trafił w ciężkim stanie na neurologię, po napadzie padaczki. Gdyby część z was zastanawiała się skąd to wiem, to dlatego, iż jestem jego...