OLAZOWA* Baba Jaga Siedzę sobie pośród nocy z długopisem w ręce. Noc zamyka moje oczy, Choć ja tego nie chcę. Właśnie wzięło mnie natchnienie i katuje moją duszę, że czas nadszedł na spełnienie, że balladę pisać muszę. Ciemno, zimno i wiatr wieje. Księżyc bladzi się złowrogo. W mroku coś się dziwnie chwieje i kuśtyka sztywną nogą. Wokół siebie smród rozsiewa tak okropny, jadowity – – gubią liście wszystkie...