Jak mawiał Pawlak w 'Samych swoich' ('u mnie słowo - droższe pieniędzy'). Czy składane przysiegi (w tym małżeńskie) / obietnice itp traktujecie jako istotne zobowiązania? Czy tylko jak USAci, co zdanie bezmyślnie, wypowiadający 'I promise', którego nie ma siły, aby spełnić, ani nie ma ochoty nawet.. To tak na marginesie ślubu książęcego (ach, co to był za ślub! ) zaczęłam rozważać. Angole fetowali młodą parę aż miło, a też składali modły w...