W Akwizgranie 11-letni chłopiec zadzwonił na policję skarżąc się na swoją mamę, która rzekomo miała go zmuszać w czasie wakacji do pracy w domu. "Przez cały dzień muszę pracować i w ogóle nie mam czasu wolnego" - narzekał chłopiec dyżurnemu policjantowi, który w poniedziałek odebrał wezwanie. Chłopiec zadzwonił pod numer alarmowy 110 po tym jak jego mama poprosiła go o podniesienie z podłogi kilku skrawków papieru. Kiedy odebrała chłopcu...