Mam pacjenta 80 ze zmianami skórnymi od ponad 10 lat. Zmiany głównie w miejscach odsłoniętych. Jedna ze zmian - na policzku była usuwana przed laty chirurgicznie,wynik hit.pat. zaginął, od ponad roku wznowa. Był u dermatologa ale jak twierdzi po zleconych maściach było gorzej i jak mówi woli umrzeć niż iść znowu. Obawiam się, że jego słowa sie spełnią. Na co umrze? Foty w załączeniu