witam.proszę o pomoc.moja siostra urodziła dziecko,które zmarło.problem polega na tym że nikt dziewczynie nie dał jasnej odpowiedzi dlaczego tak sie stało (może nie jest to możliwe).oczywiście w tym momencie siostra obwinia siebie.jest pod fachowym okiem specjalisty ale rozmowy z psychologiem niewiele dają.co WY o tym sądzicie?jak zamknąć ten temat?gdzie tkwił błąd-w prowadzeniu ciąży? a może wiele innych przyczyn spowodowało, że stało sie to...