Zostałam ostatnio zapytana przez znajomych, czy "okulary", które zamiast szkieł korekcyjnych mają czarne szkła z gęsto utkaną "siecią" małych dziurek, które zakłada się na kilkanascie min dziennie do cwiczen wzroku dzialaja i sa bezpieczne. Mówiac szczerze w ogóle sie na tym nie znam i nie mam pojecia. Czy to nie jest jakiś pic kolejny, który mozna sobie sprawdzic w zakupach tv? dzieki p.s. koledzy okulisci- tylko sie nie smiejcie ;-)