Wesoło sobie panie gaworza o prostowaniu włosów przez dzieci, ze Pani Marszałek miła kiedys burzę kreconych włosów i że dziecko w wieku kilkunastu lat jej podobno powiedziało,ze nie zostanie lekarzem bo chce miec duzo dzieci a lekarze nie mają czasu dla dzieci. Cos mi sie wydaje ,że za dużo botoxu i wypełniaczy było , bo usmeich krzywy a czoło i oczy zrobione na blache. żenada nie wywiad. a miało byc tak miło i po kobiecemu.