dostałam przed chwilką maila ze zdjęciami mego zięcia z prośbą o pomoc "Na poczatku byla jedna na stopie, potem sie zrobila na lydce, potem na palcu. Jak poszedl do lekarza to powiedzial mu zeby tylko zakleic plastrem jakims oddychajacym i tyle. A teraz jedna mu sie zrobila z boku. Tak z niczego. Nie wyglada to dobrze, ropieje, jest czerwone dookola i boli." Myślę,. że powinien zrobić przynajmniej cukier i morfologię, chcę mu wysłać...