Miałem ostatnio serię pacjentów, którzy powołując się na wiedzę zdobytą w Internecie twierdzili, że najskuteczniejsze (sic!) w leczeniu uzależnienia (zwłaszcza od alkoholu) jest stosowanie korzenia .... Oczywiście wszyscy go namiętnie kupują. Ktoś coś wie na ten temat? Rzeczywiście działa/nie działa? Szamaństwo czy coś jest na rzeczy? Będę bardzo Wam wdzięczny, bo trochę poszperałem w google i nie mam pojęcia co o tym myśleć.