Pogłoski o jej śmierci są mocno przesadzone - po prostu została wyrugowana z przestrzeni publicznej i musiała zejść do podziemia (Internetu). Postanowiłem zaryzykować - niczym autor gry w której wirtualnie strzelało się do podobizn Niemiłościwie Nam Panującego Bronisława Komorowskiego - wizytę Służb o 6:00 rano. Szansę zastać mnie w domu mają jak 20/80, prędzej wyprowadzą mnie w kajdankach z dyżuru ;-) Zanim Wałęsa zalobbuje za...