Witam wszystkich. sprawa dotyczy mojego wujka. Dzisiaj przez telefon (mój wujek mieszka ok. 340 km ode mnie ) mój wujek przyznał mi sie że ok. 2 tygodnie temu podczas wsiadania do pociągu pawdopodobnie zahaczając o stopień uraził podudzia, zdzierając skórę - nie wiem jak on to zrobił. podobno zdarł skórę na długim odcinku na powierzchni koci piszczelowej. Jedno podudzie że sie zagoiło, a drugie podobno się ślimaczy - zapytał mnie co zrobić...