W koncu sie sprezylem i na probe wczoraj i dzis pojechalem do roboty rowerem. 17 km w jedna strone, to bedzie jakies 50 minut. Ciezko to zorganizowac (praca na dwoch campusach, nieregularne godziny), ale jak juz sie uda, to jest to calkiem przyjemne. Musze to jeszcze powtorzyc. Czy sa gdzies jeszcze tacy nawiedzeni?