tą i inne genialne diagnozy zdarza mi sie słyszeć czasem z ust mieszkajacej niedaleko, irytująco przemądrzałej emerytowanej położnej. Kazdy z nas ma w swoim otoczeniu takie "ciotki-klotki" ,które wszystko wiedzą najlepiej, diagnozują siebie i całe otoczenie. Nie znoszą sprzeciwu!!!! bo one wszystkie rozumy pozjadały (zwłaszcza jesli pracowały jako pielęgniarki itp.)Nie przeszkadza im to ze znają tylko takie leki jakie się na oddziale u nich...