siedzę sobie przy kawce, patrze za zaokienną mgłę i myślę, że wkrótce spadnie śnieg. I znowu można szusować! Mieszkam w Zakopanem, a tu, jak wiadomo, nie ma jakoś tras do jazd. Może skrzykniemy jakąs paroosobową grupę i wyjedziemy np na marcowe zjazdy w Dolomity? są chętni??? pozdrawiam wszystkich narciarzy