nie byłam zagorzała fanka, ale plakat-kolejne czesci ciała jacko zbierane i sklejane skrupulatnie z kolejnych bravo wisial na scianie-rozmiarow słusznych.dzis rano zdałam sobie sprawe, ze wszystko przemija-odchodzi,czesc beztroskich szczeniecych lat odeszła dzis z kolejnymi serwisami info.kiedys powiem dzieciom,ze pamietam jak zmarł jackson( a one pewnie sie zasepia nad ma staroscia....)ja łezke uroniłam...