Jak w temacie - w ramach ciekawostki opis przypadku.Trafila do nas niedawno pacjentka, ok. 40 lat, po złamaniu trzonu k.udowej, od 2 lat poruszajaca sie na wozku...Okazalo sie, ze kobieta miala w tzw. wywiadzie probe samobojcza - wiele lat przed zlamaniem, ale okazalo sie to w praktyce przeciwwskazaniem do jakiegokolwiek leczenia. Zostala po prostu wypisana z oddzialu ort. z zaleceniem "nieobciazania" i posadzona na wozkuNo i sobie tak...