Po pięciu szczęśliwie i z zadowoleniem przejechanych sezonach nadejszła pora, by poszukać nowego motocykla, który przejmie obowiązki od mojego V-stroma 650. Biję się z myślami. Ograniczyłem wybór do: - BMW R1200GS. Wiadomo, absolutny top wśród motocykli nie tylko w swojej klasie. Wady: skandalicznie drogi, strasznie wysoki (za mały jestem), no i straszliwy niemiecki dyzajn w najgorszym wydaniu. Ale maszyna sama w sobie zacna. Za tydzień...