Mam pacjenta, F20.0 wiele lat leczony neuroleptykami, znosił to dzielnie. Od kilku hospitalizacji ma nasiloną akatyzję, praktycznie po wszystkich neuroleptykach, nawet min dawkach. Po wypróbowaniu wszystkiego włączyłam klozapinę, początkowo było super, nareszcie ustąpiło...ufff.... a tu nagle przy 300mg/d a ten znowu zgłasza,że nie może usiedzieć, stale drepcze w miejscu, przestepuje z nogi na nogę.... Co dalej? Czy to rzeczywiscie...