Temat wytarty, ale nigdy niewyczerpany. Dobry na jesień i zimę, odświeżany przy planowaniu wakacji. Wdzięczny, kiedy nie ma tematu, chociaż niekoniecznie przy biesiadnym stole. Raczej przy lampce wina z koleżanką, albo u kosmetyczki, kiedy otwór gębowy jeszcze nie zaklejony maską. Życie w pojedynkę. Panna/kawaler. Rozwiedziona/rozwiedziony. Wdowa/wdowiec. Inne. Czy jest społeczne przyzwolenie na życie bez pary? Moim zdaniem...