Chyba mnie dopadło. Czuję się jakby ze mnie zeszło powietrze, sprawia mi trudność bycie wśród ludzi. Wszyscy mnie drażnią, hałas mi przeszkadza, głośna mowa mi przeszkadza. Mam poczucie obcości i niedopasowania w sklepie, na ulicy. Najlepiej mi w domu, najchętniej w ciszy. Wszystko mnie śmiertelnie nudzi.Nie mogę się zmusić do pójścia do sklepu po konieczne rzeczy na zimę(ciuchy, buty). Zaczęłam kilka książek naraz, zwykle tak robię, ale...