To bywa jak śmierć. Jedna strona jeszcze zaangażowana, druga - już nie.Jaki sposób zakończenia związku jest bardziej skuteczny i mniej raniący?1/ Stopniowe przygotowanie do rozstania, tj powolne dobijanie czyjegoś uczucia,2/ Nagłe oznajmienie swojej decyzji i oddalenie się z czyjegoś życia (trudne, gdy pozostaje się w tym samym mieście lub środowisku pracy). Co myślicie o tych sposobach z pozycji osób kiedyś porzuconych lub kiedyś...