Łyna- 16.-19.09. AD 2011. Nasze letnie włóczęgi. (szlakiem ks. Wojtyły) Zygmunt Trojanowski Oto niezapomniana przygoda z Łyną. Okazała się rzeką, którą warto było płynąć i warto było podjąć wszelkie wysiłki i ryzyko, które potrzebne jest jak świeże powietrze do oddychania. Dla mnie był to jeden z najpiękniejszych szlaków kajakowych a odcinki przełomów, bystrzyc, przeniosek, stopni wodnych, zwalonych pni, zrujnowanych mostów itp....