Pytanie jest czysto teoretyczne, ciekawi mnie czy byście pomogli kobiecie w takiej sytuacji, jaką opiszę. Bo wiadomo - dziewczynie, która nie chce urodzić ze względu na nieciekawą sytuację finansową, rodzinną, przedkładającej karierę nad dziecko itd. można zaproponować oddanie dziecka do adopcji. Ale jeśli przyczyną, z powodu której kobieta skłania się ku aborcji jest jej własny zły stan zdrowia, które mogłoby się pogorszyć trwale w czasie...