witam, przy okazji gorączki u młodszego synka przypomniała mi się historia z pierwszą gorączka u starszego.a było to tak...:) byłam na dyżurze na NPL, w poczekalni siedziała tylko ONA z 9-letnim synem i nastoletnią córką. pacjentem był syn. nagle do naszego przybytku wpadła starsza kobita w szlafroku :/ i z obstawą rodziny, z płaczem prosi o skierowania dla siostrzeńca do szpitala psychiatrycznego, bo po piciu coś mu się dzieje z głową,...