Witam, mam pacjentkę leczącą się psychiatrycznie od 6 lat z powodu depresji lekoopornej, u której rozpoznano niedoczynność tarczycy (możliwe, że po licie) i insulinooporność. Ze względu na podejrzenie z.Cushinga zleciłam Jej dwukrotny pomiar kortyzolu w surowicy - wynik poranny o połowę przewyższa normę (czekamy na wynik popołudniowy). Jak odróżnić rzekomy zespół Cushinga od "prawdziwego"? Dziękuję