Mam problem z 90-letnią pacjentką z głębokim otępieniem, leżącą od kilkunastu lat. żadnych leków nie przyjmuje. Troskliwa rodzina dba o nią , brak odleżyn, je, pije, ale krztusi się często własną śliną. Bez zmian osłuchowych, oklepywana przez córkę. Jakieś sugestie?