http://wyborcza.pl/duzyformat/1,142473,17194082,Z_mama_bawimy_sie_w_sado_maso.html To się nazywa przesuwanie granic. Nasz kochana gazetka umiejętnie przesuwa granice naszej akceptacji tak jak ten biedny facet. Dla mnie chore do imentu. Bardziej nadaje się do podręcznika medycyny sądowej niż do gazety publicznej. Chore i nudne.