Dziś rano niespodzianka. Naszą polonijną wspólnotę zaszczycił Pan Prezydent Komorowski z Małżonką i świtą i dołączyli się do Mszy Św. Czy Komunię przyjęli nie wiem, bo stałem za daleko. Potem Pan Prezydent poszedł też na kawę (taki nasz zwyczaj, że po mszy spotykamy się na kawie). Normalnie mamy grafik dyżurów rodzin przygotowujących kawę, ale tym razem cały ciężar kawy i ciastek wzięła na siebie ambasada. Kto chciał, mógł sobie zrobić sobie...