Chodze na takie spotkania z sentymentu. Nie bylam na kilku tylko z ważnych powodów. Teraz zbliża sie moje 40-lecie. Już bardzo sie cieszę, ze zobaczę Osoby, ktore są moją młodościa, mimo wszystko beztroską, wspomnieniem nadziei na ciekawe życie. Czy sentymenty sa tylko wyłącznym powodem dla których nalezy kultywowac takie spotkania? Chyba jednak nie. Zetknęlam sie z opinia iz musimy trzymac sie bliżej z wiekiem , bo ktoż nam pomoże...