Dobra, wiem, że premedykacja przynosi generalnie więcej szkody niż pożytku, ale jestem ścigany przez moich clipboard carriers, żebym na ten temat popełnił procedurę. Bo teraz na wszytko musi być procedura, nawet na to, czego nie ma, inaczej z akredytacji nici. Koleżanki i Koledzy, zainspirujcie mnie swoimi protokołami do premedykacji. Referencje do literatury mile widziane. Jakie sytuacje szczególne zostawiacie do odrebnego postępowania...